Pies w kosmosie. Oto historia o słynnych psich astronautach

16 marca 2020 Redakcja0
pies w kosmosie

Wrzesień 1783 roku, pierwszy załogowy lot balonem. W gondoli aerostatu znajduje się nietypowa załoga w postaci koguta, kaczki i barana. Trudno było się nie domyślić, że gdy w końcu pojawią się różnego rodzaju machiny latające i rakiety, i tu pierwszymi pasażerami będą zwierzęta. Także pies w kosmosie (a właściwie: w drodze po podbój kosmosu) znalazł swoje miejsce!

Amerykanie woleli wykorzystywać do technologicznych testów małpy – głównie ze względu na ich fizjologiczne podobieństwo do człowieka. I tak w latach 1948-1951 NASA wystrzeliła poza atmosferę ziemską sześć małpek o imieniu Albert (odpowiednio ponumerowanych).

Z kolei Francuzi podczas realizacji programów kosmicznych od 1961 roku stawiali na szczury. Rosjanie eksperymentowali z żółwiami, jednak od połowy lat 50. załogę różnych rakiet stanowiły psy. W kosmosie jednak chciano umieszczać konkretne czworonogi. Jak wspomina Adilja Kotowskaja, biolog z Instytutu Problemów Medyczno-Biologicznych Rosyjskiej Akademii Nauk:

Wybieraliśmy samice dlatego, że nie muszą unosić nogi podczas załatwiania się, i dlatego potrzebują mniej przestrzeni niż psy. Poza tym wybraliśmy kundelki ze względu na to, że są mniej kapryśne i sprytniejsze niż rasowe psy. Ponadto suczka była wyjątkowo fotogeniczna i pięknie prezentowała się na zdjęciach.

O jakiej suczce mowa? Poznaj historie czworonożnych astronautów – znajdzie się tu nie tylko pierwszy pies na księżycu, ale także psiaki, które odbyły pierwsze loty orbitalne!

Rosjanie przecierają szlaki, czyli pierwsze psy w kosmosie

Chociaż to słynna Łajka przychodzi na myśl, gdy zastanawiamy się, jaki był pierwszy pies w kosmosie, przed nią znalazło się znacznie więcej czworonogów, które niestety nie zostały zapisane na kartkach historii.

Pierwszymi psami, jakie wzięły udział w locie suborbitalnym i przeżyły go, byli Cygan i Dezik. Kapsuła ze zwierzakami nie została co prawda umieszczona na orbicie, ale dotarła na wysokość 100 km. Miało to miejsce w 1951 roku.

Kolejna seria psich lotów została uruchomiona trzy lata później. Obejmowała aż dziewięć przedsięwzięć z udziałem dwóch psów w każdym. Łącznie więc poleciało w kosmos 12 psiaków, przy czym połowa z nich leciała dwukrotnie. Niestety cztery zwierzaki nie przeżyły tych eksperymentów. Zginęły Czajka i Lisiczka, a następnie Pchełka i Muszka. Kolejny pies w kosmosie, czyli wspomniana Łajka, również zginął podczas swojej podniebnej przygody…

pies w kosmosie

Łajka – najsłynniejszy pies-kosmonauta

Urodziła się w 1955 roku i od początku błąkała się po moskiewskich ulicach. Po schwytaniu trafiła do Instytutu Medycyny Lotniczej, gdzie postanowiono wykorzystać ją w badaniach związanych z eksploracją kosmosu. Łajka nie była jednak jedynym kandydatem do lotu – trenowano w tym samym czasie aż innych 10 czworonogów. Na czym polegało przygotowanie?

Przyszły pies-kosmonauta najpierw musiał przyzwyczaić się do przebywania w ciasnym pomieszczeniu w ochronnym ubraniu, którym była kamizelka z metalowymi łańcuszkami, ograniczająca psiakowi możliwość ruchu. Tylko te czworonogi, które zniosły 20 dni w kombinezonie, przystępowały do dalszych zadań. Jakich? Badano reakcje psiaków na wpływ czynników związanych z lotem, jak np. przyspieszenia, wibracje, hałas. Wszystko odbywało się w hermetycznej kapsule. Ostatni etap polegał na przyzwyczajeniu zwierzaka do urządzenia umożliwiającego wypróżnienie. Myślisz, że Łajka okazała się najlepsza? Grubo się mylisz!

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Ryan Read ♾ (@ryan_marc_read)

Chociaż suczka była spokojna i dobrze przystosowała się do warunków kapsuły, wynikami na głowę (a właściwie w tym wypadku łeb) pobiła ją Albina. Miała ona jednak dużo szczęścia, ponieważ urodziła w tym czasie miot szczeniąt i lubiący ją naukowcy nie chcieli oddzielać matki od młodych. Tak właśnie w przestrzeń kosmiczną poleciała Łajka. Już jednak z podróży nie wróciła.

Początkowo podano, że pies w kosmosie przeżył kilka dni, a jego śmierć spowodowała hipoksja, czyli niedotlenienie organizmu. Świat poznał prawdę dopiero w 2002 roku – Łajka zginęła po kilku godzinach lotu z powodu przegrzania i stresu (nieodczepienie się rakiety nośnej Sputnik 8K71PS spowodowało wzrost temperatury wewnątrz kapsuły do ponad 40 °C!). Nie ta jednak informacja była najgorsza – okazało się, że już od samego początku nie brano pod uwagę sprowadzenia zwierzaka na ziemię. Jeśli przeżyłby 10 dni, automat miał podać mu zatrutą porcję pożywienia…

Kolejne psy w kosmosie, czyli Biełka i Striełka

Mimo tragedii Łajki, Rosjanie nie zaprzestali wysyłania suczek w rakietach. Kolejne psy w kosmosie znalazły się 19 sierpnia 1960 roku – na orbitę okołoziemską wystrzelono w radzieckim satelicie Sputnik 5 Biełkę i Striełkę. Przeszły one do historii jako pierwsze zwierzęta, które odbyły lot orbitalny i wróciły na ziemię żywe. Miały jednak licznych towarzyszy – na pokładzie znalazło się jeszcze 12 myszy, muszki owocowe, bakterie, a także nasiona różnych roślin.

Cały lot trwał 24 godziny, a przeprowadzone potem badania wykazały, że lot nie wywołał żadnych istotnych odchyleń funkcji fizjologicznych zwierząt. Pominięto na początku fakt, że Biełka dostała w stanie nieważkości zawrotów głowy i zwymiotowała. Mimo tego, po powrocie do domu jeszcze trochę pożyły, a ich zwłoki zachowano. Wypchana Biełka eksponowana jest dziś w Moskwie, a Striełka stała się atrakcją objazdowej wystawy kosmonautycznej. Czy wiesz, że Nikita Chruszczow przesłał jedno z jej szczeniąt, Puszynkę, prezydentowi J.F. Kennedy’emu jako prezent dla jego córki?

Najdłużej znajdujące się psy w kosmosie – Wietierok i Ugolok

22 lutego 1966 roku o godzinie 1:30 rozpoczął się lot biosatelity Kosmos 110, który trwał już nie 24 godziny, ale 23 dni, co stanowi rekord w kategorii długości lotu dla psów. Wyruszyły wtedy dwa czworonogi nierasowe – Wietierok i Ugolok. Satelita wylądował z powrotem na Ziemi dopiero 17 marca.

Po zdjęciu z psów kapronowych kostiumów w Instytucie Problemów Medyczno-Biologicznych Ministerstwa Zdrowia ZSRR okazało się jednak, że straciły one sierść, a na skórze znajdowały się liczne odleżyny. Zwierzaki były bardzo słabe, miały przyspieszony rytm bicia serca, silne pragnienie i nie mogły utrzymać się na nogach. Mimo to przeżyły i doczekały się potomstwa.

Pies w kosmosie – wielki krok dla ludzkości?

W tym samym dniu, w którym w kosmos wystartował Jurij Gagarin, zapomniano o Łajce. Gdy na księżycu postawił swoją stopę Neil Armstrong, również nie wspominano już o słynnej suczce. Ale podczas jednego z wielu wydarzeń, w których po powrocie na ziemię uczestniczył pierwszy kosmonauta, zażartował on: „Nie jestem pewien, czy byłem pierwszym człowiekiem w kosmosie, czy ostatnim psem”.

Według „Animals In Space” Colina Burgessa i Chrisa Dubbsa, Związek Radziecki w latach 1951-1966 wystrzelił w kosmos psiaki 71 razy, z czego aż 17 poniosło śmierć. O większości z nich nie tyle zapomniano, ile nigdy nie wspomniano. Tylko Łajka w kwietniu 2008 roku została uhonorowana dwumetrowym pomnikiem przedstawiającym rakietę kosmiczną przechodzącą w ludzką dłoń, na której stoi suczka. Szybko stała się też bohaterką popkultury.

Słynny pies w kosmosie to bohater nie tylko komiksów i gier, ale również filmów wyświetlanych na dużych ekranach. Może masz swój ulubiony, który oglądasz ze swoim pupilem? Podziel się z nami swoją wiedzą o psach, które zapisały się w historii, nie tylko aeronautyki!

Zostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Obowiązkowe pola zostały oznaczone *

Dane firmy

BFP S.A.
ul. Powązkowska 44C
01-797 Warszawa
Informacje dla Akcjonariuszy