Wrzesień 1783 roku, pierwszy załogowy lot balonem. W gondoli aerostatu znajduje się nietypowa załoga w postaci koguta, kaczki i barana. Trudno było się nie domyślić, że gdy w końcu pojawią się różnego rodzaju machiny latające i rakiety, i tu pierwszymi pasażerami będą zwierzęta. Także pies w kosmosie (a właściwie: w drodze po podbój kosmosu) znalazł swoje miejsce!
Amerykanie woleli wykorzystywać do technologicznych testów małpy – głównie ze względu na ich fizjologiczne podobieństwo do człowieka. I tak w latach 1948-1951 NASA wystrzeliła poza atmosferę ziemską sześć małpek o imieniu Albert (odpowiednio ponumerowanych).
Z kolei Francuzi podczas realizacji programów kosmicznych od 1961 roku stawiali na szczury. Rosjanie eksperymentowali z żółwiami, jednak od połowy lat 50. załogę różnych rakiet stanowiły psy. W kosmosie jednak chciano umieszczać konkretne czworonogi. Jak wspomina Adilja Kotowskaja, biolog z Instytutu Problemów Medyczno-Biologicznych Rosyjskiej Akademii Nauk:
Wybieraliśmy samice dlatego, że nie muszą unosić nogi podczas załatwiania się, i dlatego potrzebują mniej przestrzeni niż psy. Poza tym wybraliśmy kundelki ze względu na to, że są mniej kapryśne i sprytniejsze niż rasowe psy. Ponadto suczka była wyjątkowo fotogeniczna i pięknie prezentowała się na zdjęciach.
O jakiej suczce mowa? Poznaj historie czworonożnych astronautów – znajdzie się tu nie tylko pierwszy pies na księżycu, ale także psiaki, które odbyły pierwsze loty orbitalne!
Rosjanie przecierają szlaki, czyli pierwsze psy w kosmosie
Chociaż to słynna Łajka przychodzi na myśl, gdy zastanawiamy się, jaki był pierwszy pies w kosmosie, przed nią znalazło się znacznie więcej czworonogów, które niestety nie zostały zapisane na kartkach historii.
Pierwszymi psami, jakie wzięły udział w locie suborbitalnym i przeżyły go, byli Cygan i Dezik. Kapsuła ze zwierzakami nie została co prawda umieszczona na orbicie, ale dotarła na wysokość 100 km. Miało to miejsce w 1951 roku.
Kolejna seria psich lotów została uruchomiona trzy lata później. Obejmowała aż dziewięć przedsięwzięć z udziałem dwóch psów w każdym. Łącznie więc poleciało w kosmos 12 psiaków, przy czym połowa z nich leciała dwukrotnie. Niestety cztery zwierzaki nie przeżyły tych eksperymentów. Zginęły Czajka i Lisiczka, a następnie Pchełka i Muszka. Kolejny pies w kosmosie, czyli wspomniana Łajka, również zginął podczas swojej podniebnej przygody…
Łajka – najsłynniejszy pies-kosmonauta
Urodziła się w 1955 roku i od początku błąkała się po moskiewskich ulicach. Po schwytaniu trafiła do Instytutu Medycyny Lotniczej, gdzie postanowiono wykorzystać ją w badaniach związanych z eksploracją kosmosu. Łajka nie była jednak jedynym kandydatem do lotu – trenowano w tym samym czasie aż innych 10 czworonogów. Na czym polegało przygotowanie?
Przyszły pies-kosmonauta najpierw musiał przyzwyczaić się do przebywania w ciasnym pomieszczeniu w ochronnym ubraniu, którym była kamizelka z metalowymi łańcuszkami, ograniczająca psiakowi możliwość ruchu. Tylko te czworonogi, które zniosły 20 dni w kombinezonie, przystępowały do dalszych zadań. Jakich? Badano reakcje psiaków na wpływ czynników związanych z lotem, jak np. przyspieszenia, wibracje, hałas. Wszystko odbywało się w hermetycznej kapsule. Ostatni etap polegał na przyzwyczajeniu zwierzaka do urządzenia umożliwiającego wypróżnienie. Myślisz, że Łajka okazała się najlepsza? Grubo się mylisz!
Wyświetl ten post na Instagramie.
Chociaż suczka była spokojna i dobrze przystosowała się do warunków kapsuły, wynikami na głowę (a właściwie w tym wypadku łeb) pobiła ją Albina. Miała ona jednak dużo szczęścia, ponieważ urodziła w tym czasie miot szczeniąt i lubiący ją naukowcy nie chcieli oddzielać matki od młodych. Tak właśnie w przestrzeń kosmiczną poleciała Łajka. Już jednak z podróży nie wróciła.
Początkowo podano, że pies w kosmosie przeżył kilka dni, a jego śmierć spowodowała hipoksja, czyli niedotlenienie organizmu. Świat poznał prawdę dopiero w 2002 roku – Łajka zginęła po kilku godzinach lotu z powodu przegrzania i stresu (nieodczepienie się rakiety nośnej Sputnik 8K71PS spowodowało wzrost temperatury wewnątrz kapsuły do ponad 40 °C!). Nie ta jednak informacja była najgorsza – okazało się, że już od samego początku nie brano pod uwagę sprowadzenia zwierzaka na ziemię. Jeśli przeżyłby 10 dni, automat miał podać mu zatrutą porcję pożywienia…
Kolejne psy w kosmosie, czyli Biełka i Striełka
Mimo tragedii Łajki, Rosjanie nie zaprzestali wysyłania suczek w rakietach. Kolejne psy w kosmosie znalazły się 19 sierpnia 1960 roku – na orbitę okołoziemską wystrzelono w radzieckim satelicie Sputnik 5 Biełkę i Striełkę. Przeszły one do historii jako pierwsze zwierzęta, które odbyły lot orbitalny i wróciły na ziemię żywe. Miały jednak licznych towarzyszy – na pokładzie znalazło się jeszcze 12 myszy, muszki owocowe, bakterie, a także nasiona różnych roślin.
Cały lot trwał 24 godziny, a przeprowadzone potem badania wykazały, że lot nie wywołał żadnych istotnych odchyleń funkcji fizjologicznych zwierząt. Pominięto na początku fakt, że Biełka dostała w stanie nieważkości zawrotów głowy i zwymiotowała. Mimo tego, po powrocie do domu jeszcze trochę pożyły, a ich zwłoki zachowano. Wypchana Biełka eksponowana jest dziś w Moskwie, a Striełka stała się atrakcją objazdowej wystawy kosmonautycznej. Czy wiesz, że Nikita Chruszczow przesłał jedno z jej szczeniąt, Puszynkę, prezydentowi J.F. Kennedy’emu jako prezent dla jego córki?
Najdłużej znajdujące się psy w kosmosie – Wietierok i Ugolok
22 lutego 1966 roku o godzinie 1:30 rozpoczął się lot biosatelity Kosmos 110, który trwał już nie 24 godziny, ale 23 dni, co stanowi rekord w kategorii długości lotu dla psów. Wyruszyły wtedy dwa czworonogi nierasowe – Wietierok i Ugolok. Satelita wylądował z powrotem na Ziemi dopiero 17 marca.
Po zdjęciu z psów kapronowych kostiumów w Instytucie Problemów Medyczno-Biologicznych Ministerstwa Zdrowia ZSRR okazało się jednak, że straciły one sierść, a na skórze znajdowały się liczne odleżyny. Zwierzaki były bardzo słabe, miały przyspieszony rytm bicia serca, silne pragnienie i nie mogły utrzymać się na nogach. Mimo to przeżyły i doczekały się potomstwa.
Pies w kosmosie – wielki krok dla ludzkości?
W tym samym dniu, w którym w kosmos wystartował Jurij Gagarin, zapomniano o Łajce. Gdy na księżycu postawił swoją stopę Neil Armstrong, również nie wspominano już o słynnej suczce. Ale podczas jednego z wielu wydarzeń, w których po powrocie na ziemię uczestniczył pierwszy kosmonauta, zażartował on: „Nie jestem pewien, czy byłem pierwszym człowiekiem w kosmosie, czy ostatnim psem”.
Według „Animals In Space” Colina Burgessa i Chrisa Dubbsa, Związek Radziecki w latach 1951-1966 wystrzelił w kosmos psiaki 71 razy, z czego aż 17 poniosło śmierć. O większości z nich nie tyle zapomniano, ile nigdy nie wspomniano. Tylko Łajka w kwietniu 2008 roku została uhonorowana dwumetrowym pomnikiem przedstawiającym rakietę kosmiczną przechodzącą w ludzką dłoń, na której stoi suczka. Szybko stała się też bohaterką popkultury.
Słynny pies w kosmosie to bohater nie tylko komiksów i gier, ale również filmów wyświetlanych na dużych ekranach. Może masz swój ulubiony, który oglądasz ze swoim pupilem? Podziel się z nami swoją wiedzą o psach, które zapisały się w historii, nie tylko aeronautyki!