Sery często goszczą na stołach i talerzach. Niejeden kot chciałby, żeby pojawiły się również w jego miseczce. Jednak czy ser to zdrowa przekąska dla mruczka? Podpowiadamy, czy koty mogą jeść ser.
Robisz sobie kanapki na kolację, a kot błyskawicznie wskakuje na blat i donośnym dźwiękiem daje Ci do zrozumienia, że też ma ochotę na plasterek sera? Zapach i smak tego produktu są dla wielu mruczków przekonujące. Sam apetyt kota na ser nie jest jednak powodem, by podać go zwierzakowi. Choć wiele czworonogów uwielbia to, co pojawia się na talerzu opiekuna, najczęściej nie powinny się tym żywić. W niektórych przypadkach to skrajnie niebezpieczne, a w innych – może nie do końca groźne, jednak po prostu zbędne. Jak jest z plasterkami żółtego sera i twarogiem? Dowiedz się, czy koty mogą jeść ser.
Czy koty mogą jeść ser? Fakty i mity
Kot jest bezwzględnym mięsożercą – z tym faktem nie można się kłócić. W diecie mruczka najważniejsze jest mięso przyjmowane w mokrej karmie zawierającej taurynę. Jest jednak jeszcze jeden produkt, który równie silnie kojarzy się z mruczkami, a jest nim mleko. Piją je koty w serialach, reklamach, pije je też znany Filemon. Nic więc dziwnego, że obraz mruczków z radością wydobywających ostatnie krople z miseczki jest tak głęboko w zakorzeniony w wielu głowach.
Mleko w diecie kotów
Istnieją różne mity na temat żywienia kotów, a jednym z nich jest właśnie ten dotyczący mleka. Mruczki często pokazywane są jako te, dla których to ulubiony i zdrowy produkt. Wielu opiekunów wciąż traktuje biały napój jako ważny element diety zwierzaka lub dobre zastępstwo dla wody, która z natury przyjmowana jest dość niechętnie przez mruczki. Koty powinny jednak pić mleko maksymalnie do 12. tygodnia życia i wyłącznie pochodzące od kociej matki lub specjalne, zastępcze.
Choć wiele dorosłych kotów zostało nauczone, by pić mleko zamiast wody, nie powinny tego robić. Po okresie dzieciństwa organizm zwierzęcia przestaje produkować laktazę, czyli enzym odpowiadający za trawienie laktozy. Wypicie mleka może skończyć się bólami brzucha i biegunką. Nie jest to jednak zasada. Może też okazać się, że po wypiciu mleka kotu nic nie będzie, lecz nie warto ryzykować. Jak łatwo się domyślić, jeśli mleko ma na mruczka negatywny wpływ, mleczne produkty również.
Nawet jeśli u kota nie wystąpiły widoczne nieprzyjemne objawy po wypiciu mleka, to mleko jest dla kota po prostu zbędne. Zawiera ono dużo cukrów, których organizm kota nie potrzebuje.
Sytuacje wyjątkowe
Faktem jest natomiast, że bywają takie sytuacje, w których „wszystkie chwyty są dozwolone”. Gdy zwierzę nie chce przyjmować zaleconych leków w karmie czy mięsnym smakołyku, czasem to właśnie malutki kawałek sera ułatwi Ci podanie preparatu. Wystarczy wcisnąć tabletkę w grudkę serka lub owinąć ją fragmentem żółtego plastra. Taki pakunek skusi niejednego zwierzaka.
Zawsze jednak konsultuj to z lekarzem weterynarii i dowiedz się, czy możesz podać konkretny lek właśnie w taki sposób. Niektóre środki nie powinny być przyjmowane z nabiałem, ponieważ może on zmniejszać wchłanianie leczniczych substancji i tym samym redukować pozytywne działanie preparatu. Lek nie zadziała poprawnie również w sytuacji, gdy kota czekają sensacje żołądkowe po serze. Jeśli okaże się, że w wyjątkowej sytuacji podanie kotu sera będzie mniejszym złem, zdecyduj się na produkt, który ma jak najprostszy skład – unikaj przypraw, soli czy dodatku warzyw.
Gdy tylko możesz, staraj się wybierać dla mruczącego przyjaciela mięsne smakołyki. Być może uda Ci się znaleźć takie, w których bez trudu przemycisz lek. Jeśli preparat ma być podawany codziennie i na stałe, ser nie jest rozwiązaniem. Nie powinien pojawiać się w diecie tak często.
Musimy jednak Cię uspokoić – ser dla kota nie jest trujący. Nie musisz martwić się, jeśli mruczek wybrał sobie na przekąskę kawałek plasterka z Twojej kanapki, a Tobie nie udało się go powstrzymać. Istnieje ryzyko, że pojawi się u niego biegunka czy gorsze samopoczucie, ale jest duża szansa, że nie stanie się nic poważnego. Nie panikuj, ale jednocześnie obserwuj, jak zachowuje się zwierzak. Dzięki temu w razie potrzeby szybko zareagujesz.
Ser żółty dla kota – czy to odpowiedni dodatek do posiłku?
Żółty ser zawiera białko, jest też źródłem wapnia oraz witamin A i D, więc może być wartościowym dodatkiem do diety. Charakteryzuje się też wysoką kalorycznością. Powszechnie lubiany ser może znajdować się w diecie większości ludzi, którzy nie unikają odzwierzęcych produktów spożywczych. Jednak co z mruczkami? Czy koty mogą jeść żółty ser?
Ten produkt spożywczy nie powinien pojawiać się w diecie Twojego zwierzaka. Dlaczego? Podstawowym argumentem jest to, że powstaje on z mleka, które przecież może mu zaszkodzić. To jednak tylko jeden z powodów. Koty są bezwzględnymi mięsożercami. Właśnie z mięsa pobierają białko. Żółty ser nie jest dla nich dobrym źródłem tego ważnego makroskładnika. W żadnym wypadku nie może być podstawą diety mruczącego przyjaciela.
Ser dla kota jest niezdrowy również ze względu na dodatki, które mają urozmaicać jego skład. Niektóre marki wzbogacają produkt przyprawami. Znajdziesz między innymi sery z czarnuszką, kozieradką, pieprzem czy chili. Takie dodatki sprawiają, że ser dla kota jest tym bardziej nieodpowiedni.
Pamiętaj też, że ser żółty jest kaloryczny. Zawiera około 350 kcal w 100 g. Podawanie takiej przekąski znacznie zwiększyłoby dzienną kaloryczność wszystkich posiłków Twojego kota, a to prosta droga do otyłości. Zbyt wysoka waga prowadzi natomiast do wielu chorób.
Czy twaróg dla kota jest bezpieczny?
Wiesz już, że ser żółty dla kota nie jest najlepszym pomysłem na urozmaicenie diety. Co z twarogiem? To kolejny produkt, który często pojawia się na naszych talerzach. Zawiera dużą ilość białka, a poza tym jest źródłem fosforu i wapnia. Ten ser dla kota jest jednak podobnie niezdrowy jak żółty. Nie upatruj w nim źródła białka dla mruczka, ponieważ powinno być nim wyłącznie mięso i podroby.
Twaróg dla kota to zupełnie zbędny, kaloryczny dodatek do diety. Staje się szczególnie niebezpieczny, gdy przygotujesz go dla siebie w wersji z dodatkami, na przykład solą, pieprzem czy cebulą. Mimo silnie pachnącego warzywa twaróg może wciąż wydawać się kotu smaczną przekąską, dlatego warto pilnować, żeby nie podkradł go z Twojego talerza.
Dla zwierząt cebula jest bardzo szkodliwa – jej dawka toksyczna to już około 5 g/kg masy ciała. Jeśli kot zjadłby dużą ilość twarogu z tym warzywem, mogłyby wystąpić u niego wymioty i biegunka. Objawy zatrucia cebulą to również anemia i zaburzenia akcji serca.
Już wiesz, czy koty mogą jeść ser!
Ser to powszechnie lubiany produkt, który znajduje się w wielu lodówkach. Zawiera dużą dawkę tłuszczu i mleczny zapach, co sprawia, że niejeden mruczek chętnie go zje. Nie jest to jednak najlepszy pomysł. Ser żółty i twaróg są kaloryczne, więc podawanie ich regularnie mogłoby przyczynić się do zwiększenia wagi zwierzaka, a to niesie za sobą poważne konsekwencje. Dodatkowym niebezpieczeństwem są dodatki stosowane przez producentów, na przykład przyprawy.
Teraz wiesz już, czy koty mogą jeść żółty ser i twaróg. Nie są to produkty trujące, jednak nie są również zalecane dla mruczków. Należą do kalorycznych składników diety, a poza tym powstają na bazie mleka, które nie powinno być składnikiem jadłospisu dorosłego mruczka. Nie ma on bowiem enzymu odpowiadającego za trawienie laktozy. Mleko może występować w jego diecie, wyłącznie w pierwszych tygodniach życia, gdy pobiera je od kociej matki. Koty mogą jeść ser tylko okazjonalnie, w wyjątkowych sytuacjach. Kawałek plasterka sprawdzi się do schowania lekarstwa. Na co dzień natomiast wybieraj spośród mięsnych przysmaków. Jeśli chcesz urozmaicić dietę mruczka, przerzuć się na jajka. Koty mogą jeść żółtko, które jest dla nich witaminową bombą i przysmakiem.
Przeczytaj również: